Weekend w górach pod choinką, czyli o czym marzą Polacy
2011/11/7 19:40:00
Wejście na polski rynek serwisów zakupów grupowych może odmienić listę tegorocznych prezentów świątecznych – w zaledwie półtora roku 4 mln Polaków skorzystało ze zniżek. Czy zamiast tradycyjnych kolorowych pudeł pod choinką, niektórzy znajdą kupon na lot widokowy czy weekend w górach? Tym bardziej, że jak wynika z badań TNS OBOP na zlecenie Citeam.pl, właśnie o tym marzą Polacy.
Telewizory, zmywarki, lodówki, nowinki technologiczne, drobne AGD, gry i filmy – tak odpowiednio uplasował się ranking najpopularniejszych prezentów z ubiegłorocznych świąt, według danych porównywarki cen, serwisu Ceneo.pl. Są to przeważnie rzeczy pragmatyczne, przydatne albo w domu, albo w pracy. Czy rzeczywiście marzymy o dostaniu nowego tostera, lokówki do włosów czy kompletu pościeli?
– Największą przyjemność sprawiłaby nam wycieczka, którą chciałoby dostać aż 68 proc. Polaków. Gdyby nie wyjazd, panowie najbardziej ucieszyliby się z atrakcyjnego gadżetu, a panie z powiększenia swojej garderoby o nową odzież i obuwie – jak o wynikach z badań TNS OBOP opowiada Marta Krauze, dyrektor serwisu zakupów grupowych Citeam.pl, zleceniodawca badań.
Najchętniej w podróż? Czterdziestolatki z tytułem mgr
Polaków spytano o wybór jednej konkretnej rzeczy, która sprawiłaby im największą przyjemność. Jak pokazują badania przeprowadzone przez TNS OBOP na zlecenie Citeam.pl, choć największa liczba Polaków chciałaby móc pozwolić sobie na wyjazd wakacyjny, to owo wskazanie jest różne w zależności od danej grupy społecznej. Najchętniej nowe miejsca odwiedziłyby osoby w wieku 40-49 lat, jak wskazało aż 74 proc. w tej grupie wiekowej. Za to najmniejszą chęć do wyjazdu przejawiają osoby starsze, po 60. roku życia – na taką przyjemność chciałoby sobie pozwolić 57 proc. seniorów.
Największą różnicę można jednak zauważyć zestawiając wykształcenie Polaków z ich marzeniami – tylko cztery na dziesięć osób, które ukończyły najniższy szczebel edukacji chciałoby mieć okazję wybrania się w podróż. Dla porównania, taka atrakcja jest na pierwszym miejscu listy życzeń niemal ośmiu na dziesięciu Polaków z dyplomem magistra. Poza tym, osoby z najniższym wykształceniem znacznie częściej niż pozostałe, wolałyby wybrać się do kosmetyczki czy fryzjera, co zadeklarowało aż 15 proc. osób z tej grupy mając do wyboru tylko jedną rzecz lub usługę. Na tego rodzaju przyjemność chciałoby znaleźć sponsora zaledwie 1 proc. Polaków z tytułem magistra.
Znaczące różnice można również dostrzec w kategorii odzieży i obuwia. – Tylko 7 proc. osób z wyższym wykształceniem chciałoby zostać obdarowanym nowymi butami czy odzieżą, ale już co piąty Polak bez tytułu magistra deklaruje chęć otrzymania takowych. Co ciekawe, tyle samo kobiet, co i mężczyzn, pragnęłoby powiększyć swoją garderobę – wyjaśnia Marta Krauze.
Różnice można zauważyć również w przypadku mieszkańców różnych regionów kraju. Polacy ze wschodnich województw ponad dwa razy częściej deklarują chęć otrzymania modnej odzieży czy obuwia w porównaniu do rodaków z południa. Ci ostatni najmniej ucieszyliby się z niespodzianki w postaci nowych spodni czy szpilek.
Extremum tylko dla młodych
Podczas, gdy zarówno kobiety, jak i mężczyźni w takim samym stopniu cieszyliby się z niespodzianki w postaci odzieży czy obuwia, tak trzy razy więcej panów chciałoby mieć szansę poszaleć w sportach ekstremalnych. Według badań TNS OBOP na zlecenie Citeam.pl, prawdziwą przyjemność z gry w paintballa czy skoku spadochronowego czerpałyby najchętniej osoby młode, w wieku do 29. roku życia. Co ciekawe, taki prezent sprawiłby największą przyjemność mieszkańcom z północy Polski, ale już nie bardzo tym z zachodnich województw kraju.
Przed świętami wiele firm, które oferują przeżycie ekstremalnych doznań, np. skoku z najwyższych obiektów w Polsce, będą intensywnie promowały zakup bonów podarunkowych na usługi ze swojej oferty. Przykładowo w jednej z warszawskich firm można nabyć bon podarunkowy na ekstremalną jazdę samochodem wyścigowym w cenie 199 zł. Karnet na wspinaczkę po sztucznej ściance we Wrocławiu można zakupić już w cenie 60 zł, a na bon na skok spadochronowy pod Krakowem trzeba by wydać ok. 700 zł.