- To spora różnica, ale nie byłbym skłonny wnioskować na tej podstawie, że kobiety nie lubią się zapożyczać i są o wiele bardziej ostrożne w swoich decyzjach finansowych. W naszym społeczeństwie wciąż jeszcze umowy najczęściej podpisują mężczyźni, stąd ich liczniejsza reprezentacja w bazie dłużników – tłumaczy Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
41% Polek przepytanych przez IMAS International na zlecenie KRD odpowiedziało, że woli oszczędzać i kupić coś za własne fundusze, niż pożyczać pieniądze. Mężczyźni z kolei o wiele częściej niż kobiety zgadzali się z twierdzeniem, że kredyty są czymś naturalnym. Deklaracje unikania długów złożyła ponad połowa z badanych Polek. Jednocześnie, jak wskazuje to samo badanie, kobiety są minimalnie bardziej skłonne do brania pożyczek, niż mężczyźni.
- Panie zapożyczają się głównie w bankach, ale korzystają też z finansowego wsparcia swoich rodzin i znajomych. Wśród miejsc, z których pożyczają pieniądze są również SKOK-i oraz firmy pożyczkowe. Z tych ostatnich kobiety korzystają nieco częściej, niż mężczyźni – wyjaśnia Adam Łącki.
Kobiety, które w badaniu przyznały się do tego, że zdarzyło im się mieć problemy ze spłatą zobowiązań, stanowiły 12% wszystkich pytanych osób.