- Nieuregulowane długi to problem wykraczający poza kwestie finansowe - jak pokazują badania blisko 16% zadłużonych kobiet ma kłopoty zdrowotne związane z zaległościami w spłacie zobowiązań. Niezapłacone rachunki są również przyczyną ciągłych trosk, ale co ciekawe ten dyskomfort dotyka częściej panów. Okazuje się bowiem, że wśród dłużników aż 70% więcej mężczyzn niż kobiet zamartwia się z powodu przeterminowanych zobowiązań finansowych. „Słaba płeć” w tym przypadku jest znacznie silniejsza od panów i lepiej sobie radzi emocjonalnie z trudną sytuacją. Niestety nie zawsze zadłużone panie są w lepszym położeniu niż mężczyźni, gdyż o połowę częściej to właśnie kobietom zarobki nie wystarczają na jednoczesne pokrycie podstawowych wydatków i regulowanie zaległości - komentuje Wojciech Andrzejewski, wiceprezes zarządu P.R.E.S.C.O. GROUP.
Długi mnożą problemyJak wynika z badań przygotowanych przez PBS na zlecenie P.R.E.S.C.O., 17% kobiet borykających się z zaległymi długami spłaca z tego tytułu wysokie odsetki (czyli ponad 40% więcej niż mężczyzn). Kobiety nieregulujące swoich zaległości odczuwają również inne dokuczliwe utrudnienia formalno-prawne. 7,1% z nich nie ma możliwości zaciągania kolejnych kredytów w związku z wpisaniem do rejestru BIG, a 5,8% pań ma sprawę w sądzie.